Szczęście to po prostu osiągnięcie jakiegoś celu.
Każdy z nas ma inny cel. Dla niektórych szczęściem jest otwieranie oczu każdego dnia, ciepła kawa. Dla innych drugi człowiek, dla jeszcze innych pieniądze, sława.
I dla nas szczęścia innych są czasem niezwykle absurdalne, bo każdy z nas ma inne potrzeby.
Zacznijmy może od początku
Podobno by człowiek uzyskał szczęście musi spełniać wszystkie potrzeby, według Maslowa są to:
- potrzeby fizjologiczne – głód, pragnienie, sen;
- potrzebę bezpieczeństwa;
- potrzebę przynależności i miłości;
- potrzebę szacunku;
- potrzebę samorealizacji.
Tak, więc w teorii mamy schemat człowieka szczęśliwego.
W teorii, ponieważ nie ma idealnego schematu na uczucia.
A szczęście mimo wszystko nim jest
Naszymi celami kierują także często religie
Według chrześcijan absolutnym szczęściem jest bezpośredni kontakt z Bogiem
Według nauk islamu szczęście jest związane z postępowaniem zgodnym z wolą Allaha
Według nauk buddyzmu nie jest możliwe osiągnięcie szczęścia poprzez podążenie za pragnieniami, gdyż ich całkowite zaspokojenie jest niemożliwe. Jedynym sposobem na osiągnięcie trwałego szczęścia jest więc wyzbycie się owych pragnień. Osiąga się wówczas stan Nirwany. itd
Zawsze pragniemy innego szczęścia, więc właściwie nigdy go nie zaspokajamy, kiedy właściwie będziemy szczęśliwi? Może już jesteśmy, tylko nie zauważamy tego, lub nie chcemy.
Mam nadzieję, że znaleźliście już swoje szczęście, albo go przynajmniej szukacie. Ale nigdy nie przestawajcie, gdzieś jest tylko musicie to odkryć, może być całkiem niedaleko
A może szczęście nie powinno być osiągnięciem? Tylko po prostu życiem, każdym dniem i nawet momentami smutku. Często nie uważamy nic za szczęście do pory aż tego nie utracimy.
Podsumowując szczęście jest jak nasz ulubiony kubek, dopiero po zbiciu zauważamy że był ulubiony
Chciałabym napisać w tym temacie coś więcej, ale nie mogę. Kiedyś to rozwiniemy, a na razie to tyle
A czym dla was jest szczęście?
M.